HappyTFriends
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Co powiesz na przeniesienie się w świat z kreskówki HTF? Wciel się w bohatera albo stwórz własną postać i prowadź życie z odrobiną rozrywki, śmiechu i brutalności.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Flippy ~ Fliqpy

Go down 
AutorWiadomość
Flippy

Flippy


Liczba postów : 27
Join date : 08/08/2013
Skąd : Kampiak, między lasem a miastem

Flippy ~ Fliqpy Empty
PisanieTemat: Flippy ~ Fliqpy   Flippy ~ Fliqpy EmptySob Sie 10, 2013 8:04 pm

Flippy ~ Fliqpy Yxdm2Rs

Flippy ~ Fliqpy


Wiek:
Może i nie wygląda ale coś koło, a może nawet ponad, 23 lat będzie miał. To i tak mało jak na jego stopień wojskowy, ale wcale się tym nie przejmuje. W końcu ma jeszcze czas się dobrze zestarzeć~

Wzrost:
Będzie ze 180cm.... no dobra, 185cm w berecie.

Hobby:
Flippy
Wprost uwielbia pomagać innym - tak, to jest jego hobby. W czasie pokoju łapie się najróżniejszych prac -od wywozu odpadów radioaktywnych, po obsługę w wesołym miasteczku - ale właśnie to zajęcie sprawia mu najwięcej przyjemności. Czuje się dzięki temu naprawdę potrzebny.
Ponadto możemy do jego zainteresowań zaliczyć udział w różnych przyjęciach/zabawach oraz popijanie herbaty.

Fliqpy
Zabijanie. No cóż się dziwić? Na wojnie możesz zrobić tylko dwie rzeczy, zabić albo uciec. Fliqpy raczej do tych drugich nie należy. A skoro już zabija to czemu miałoby mu to nie sprawiać przyjemności? Im szybciej, boleśniej, ciekawiej tym lepiej... a w ogóle to jakoś za mało tutaj trupów.
Broń. Gdyby nie znał się na broni nie byłby prawdziwym żołnierzem. Flipqy potrafi posługiwać się niemalże wszystkim... od ostrych szkiełek, noży, przez granaty po czołgi i helikoptery Nie stanowi to jednak podstawy asortymentu służącego mu do zabijania. Równie dobrze mógłby wykorzystać słomkę od soku, ołówek, czyjeś jelita albo kuchenkę gazową.

Wygląd:
Flippy to młody, zdrowy chłopak o szczupłej sylwetce oraz miłej i uśmiechniętej buźce - zupełnie nie pasującej do ogólnego wyobrażenia byłego weterana wojennego. Duże, zielone oczy spozierające wesoło spod równie zielonych, krótko przyciętych włosów na każdego nowego przybysza, również wcale nie wyglądają przerażająco. Wręcz przeciwnie i prawdopodobnie gdyby nie wojskowy mundur moro, nikomu nawet nie przyszłoby do głowy, że chłopak ma coś wspólnego z rzeczą tak brutalną jaką może być wojna. Gdyby mu się jednak przyjrzeć uważniej, zauważymy iż pod czarną koszulką, o którą dumnie obijają się dwa metalowe nieśmiertelniki, znajduje się silne, wysportowane ciało naznaczone wieloma bliznami i zadrapaniami. Chyba jedynymi realnymi pamiątkami z wyprawy do Wietnamu. Kolejnym ciekawym elementem może być jego beret z daszkiem, oraz oznaczenia na kurtce. Niegdyś wskazujące, według amerykańskich stopni wojskowych, na zwykłego szeregowego teraz wybijające go do poziomu sierżanta. Dosyć młodego sierżanta. Nieprawdopodobne co? Poza tym czarne, ciężkie, wysokie buty, oraz rękawiczki bez palców.
Hmm... i tak nic z tych rzeczy nie czyni go strasznym. Przyjrzeć się bardziej? Może zajrzeć do wnętrza? Oh, to jest już nieco bardziej adekwatne do zawodu. I nikt nie śmiałby powiedzieć o Fliqpy'm "Patrz jakiego ciecia nam podesłali do pomocy~", zakładając z góry że ten ktoś byłby na tyle głupi aby w ogóle na niego spojrzeć. Bo o patrzeniu prosto w te żółte, jaskrawe oczy szaleńca nie było w ogóle mowy. Jeśli nie przeraził Cię jeszcze jego śmiech, czy chociażby uśmiech pełen ostrych, drobnych zębów i masz na tyle silnej woli, by robić to dalej...zapewne już umarłeś. Zapewne, bowiem przyglądając się wcześniej Flippy'emu nie dostrzegłeś srebrnego noża myśliwskiego o sześciu otworach, wetkniętego za jego pasek oraz kolby z bronią, ukrytej pod kurtką.
Cóż... nawet gdybyś chciał teraz jakoś zaprotestować czy ostrzec kogoś, powiem jedno... nikt Ci nie uwierzy. Oni oboje się uśmiechali.

Charakter:
Flippy ma bardzo miłe i przyjazne usposobienie. Jest spokojny i wesoły. Lubi się bawić z młodszymi od siebie, a nawet popijać herbatkę w towarzystwie dziewcząt. Nie, nie jest pedałem. O nie. Po prostu lubi smak dobrej herbaty. Gdyby któraś z dziewcząt zabrała go do sklepu na zakupy prawdopodobnie nudziłby się tak samo jak większość chłopców. Na modzie więc też się raczej nie zna. Po prostu trudno mu się przyznać wprost, że takie rzeczy są dla niego zwykła stratą czasu. Jest na to zbyt uprzejmy. Tym bardziej jeśli swoją obecnością może sprawić komuś przyjemność, to mu wystarczy do takich czy innych poświęceń.
Jeśli zaś chodzi o czas spędzany z innymi chłopcami, często dużo młodszymi od siebie, lubi być dla nich autorytetem. W końcu mundur i poziom sierżanta to coś naprawdę unikatowego. Sam w sobie wywołuje niejaki respekt. Wcale nie musi się dzięki temu starać o ich uwagę, czy afiszować się ze swoją zajebistością. Po prostu jest sobą. Bawi się, wygłupia, śmieje. Nie psuje nikomu zabawy jakimś nadętym zachowaniem. Czasem jednak kiedy zajdzie taka potrzeba potrafi, być szorstki aby kogoś zganić, czy upomnieć. Ale nie zdarza mu się to często. Po prostu się martwi i pilnuje aby nikomu nie stała się krzywda. W końcu mundur do czegoś też zobowiązuje.

Fliqpy jego drugie ja uśpione gdzieś głęboko. Pierwszy raz pojawiło się podczas jednej z misji w Wietnamie. Flippy bywa czasem tak zamyślony i nieporadny, że gdyby nie jego drugie ja, ta bardzo ważna dla wszystkich misja spaliła by na niczym. Tym bardziej, że z całej tej swojej niezdarności trwale uszkodził swoich sprzymierzeńców jeszcze zanim się ona rozpoczęła. Z drugiej jednak strony trudno uznać czyn Fliqpy'ego za bohaterski. On po prostu zabijał dla samego zabijania. Mściwie, brutalnie, boleśnie... z szerokim uśmiechem na ustach, śmiejąc się donośnie przy każdym kolejnym, zadanym ciosie. Przy okazji wydaje się w tym stanie być zupełnie niewrażliwy na jakiekolwiek obrażenia zadawane mu przez innych. Może poza większym gniewem? Dobije Cię nawet sam mając już flaki na wierzchu bylebyś był kolejnym odliczonym numerem. Bez znaczenia czy jesteś wrogiem, czy sprzymierzeńcem - zginiesz.

Ekhm... tak więc, co prawda wojna się już skończyła, ale chłopak nadal cierpi na zespół stresu pourazowego – gdy coś mu się z nią skojarzy dostaje ataków szału, podczas których brutalnie zabija wszystkie osoby będące w pobliżu. Wystarczy do tego dzięcioł, ananas, plama po ketchupie lub ognisko czy dźwięk pękającego balona. Nie jest to jednak regułą. Fliqpy może się pojawić również z powodu zbyt wielkiego nagromadzenia stresu, czy gniewu. Tak więc nigdy nie wiadomo co się stanie, poza tym że nie potrafi kontrolować tego stanu. Zaraz po ataku, zwykle nie miał pojęcia co się stało. Był wystraszony i zdezorientowany, a najchętniej od razu uciekłby z miejsca zdarzenia.
Pewnego razu po jednym z takich ataków uświadomił sobie, że to jednak z nim jest coś nie tak i próbował się wyleczyć... chociaż bezskutecznie. Fliqpy wciąż się pojawiał, a nawet potrafił zamieniać jego barwne, kolorowe sny w których jeździ sobie na jednorożcu lub popija herbatkę wraz ze stadkiem wesołych pingwinków, w prawdziwy koszmar. Zero odpoczynku. W akcie desperacji chłopak sięgnął nawet po silne proszki i tabletki byleby tylko zasnąć, co skończyło się morderczą walką z samym sobą. Flippy, co prawda ją wygrał, ale Fliqpy wcale nie znikł dzięki temu. Może zmieniło się tylko, to iż jest teraz bardziej świadom zabijanych przez siebie osób. Tzn. Lepiej je sobie oprawia... Buahahaaaa...~

Dodatkowe:
-Jest uczulony na orzechy... głównie arachidowe (ale co w tych czasach nie zawiera nawet ich śladowych ilości?)
-Musi być dość bogaty, sądząc po domku w którym przechowuje różne drogie sprzęty jak na przykład telewizor plazmowy, zbroje, obrazy, czy inne podobne trofea.
-Wracając z wojny w Wietnamie miał złamaną rękę, głowę zawiniętą w bandaż zamiast czapki i plasterek na policzku.
-Zwykle ma przytulne i słodkie sny, które później próbuje zniszczyć jego "drugie ja".
-Krzyk Flaky potrafi wyrwać go z napadu szału.
-Niemal wszystko wskazuje na to, że jest homo... ale gdyby tak było naprawdę, to nigdy nie umówiłby się z Giggles na randkę. Zatem jest Bi.
-Jak bardzo się wzruszy to i łzy polecą.
-Jego jednorożec nazywa się Herbatnik.
-Czasem pija w swoich marach sennych herbatę ze stadkiem pingwinków.
-Jakoś tak omijają się ze Splendidem (nawet w bajce występując w tym samym odcinku, wiewór nie przyleciał by go powstrzymać przed zabijaniem)
-Fliqpy nie musi pytać admina o pozwolenie na zbijanie~
-Fliqpy jest mistrzem zastawiania pułapek i ukrywania się... (tak dodatkowo, poza samym mordowaniem)

Tajlandzkie? Człowieku, przecież jak byłem w Wietnamie!


Ostatnio zmieniony przez Flippy dnia Sob Sie 10, 2013 10:57 pm, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Flippy ~ Fliqpy Empty
PisanieTemat: Re: Flippy ~ Fliqpy   Flippy ~ Fliqpy EmptySob Sie 10, 2013 8:24 pm

"Niemal wszystko wskazuje na to, że jest homo... ale gdyby tak było naprawdę, to nigdy nie umówiłby się z Giggles na randkę. Zatem jest Bi."

Giggles - Ochroni przed pedalstwem i ciebie! XD

Przy afiszowaniu z zajebistością umarłam- XDD

Akcept!
Powrót do góry Go down
 
Flippy ~ Fliqpy
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Flippy/Fliqpy - Ankieta

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
HappyTFriends :: Organizacja :: Karty Postaci-
Skocz do: